Spis treści
Rozdział 1. Wprowadzenie: realizm i geopolityka
Rozdział 2. Podstawy: od geopolityki do astropolityki
Geodeterminizm a środowisko kosmiczne
Geostrategia a astrostrategia
Teoria państwa organicznego, Geopolitik a Astropolitik
Rozdział 3. Modelowanie środowiska astropolitycznego
Modelowanie astropolityki
Orbity i astrodynamika
Cztery regiony kosmosu
Astropolityczne uwarunkowania przestrzeni okołoziemskiej
i okołoksiężycowej
Astropolityczne uwarunkowania Terry
Rozdział 4. Wizje realistyczne: dominacja w przestrzeni kosmicznej
Perspektywa historyczna
Res communis i globalne dobra wspólne
Tragedia wspólnego pastwiska
Międzynarodowy Rok Geofizyczny i pierwszy satelita
Rozdział 5. Kształtowanie reżimu kosmicznego niegdyś i obecnie
Precedensy lotnicze i morskie
Układ antarktyczny
Dzieje negocjacji w sprawie reżimu kosmicznego
Porozumienia w sprawie międzynarodowego reżimu kosmicznego
Rozdział 6. Astrostrategia: siła, polityka i ich zastosowanie
Strategie dotyczące przestrzeni kosmicznej
Ocena obecnej strategii kosmicznej USA
Astropolitik dla Stanów Zjednoczonych
Rozdział 7. Podsumowanie
Współpraca i rywalizacja
Astropolityczna przyszłość
Uwagi końcowe
Bibliografia
Recenzje
W ostatnich latach, poprzez stopniowe komercjalizowanie podbojów kosmicznych, które niegdyś były zarezerwowane dla wojska, widzimy Elona Muska ze swoim Space X, który ma wynieść na niską orbitę kilkanaście tysięcy satelit, co ma doprowadzić do udostępnienia internetu w każdym miejscu na Ziemi.
Śledzimy Lot Bezosa, który był w jakiejś mierze inspirowany literaturą- miliarder wspominał parę razy, że wielką inspiracją jest dla niego książka amerykańskiego fizyka i futurologa Geralda O’Neilla “High frontier. Human colonies in Space” z 1977r.
Książka opisuje możliwości i drogi kolonizacji Kosmosu w obrębie Układu Słonecznego przez człowieka.
Trzeci z miliarderów, którzy się ostatnio wystrzelili, Richard Branson, wraz ze swoim Virgin Galactic, ma pracować nad udostępnianiem prądu na Ziemi poprzez generatory oparte o surowce znajdujące się na księżycu, co ma doprowadzić do rozprzestrzenienia prądu nowego rodzaju, w powietrzu. Bez gniazdek.
To wszystko dzieje się teraz, na naszych oczach, a to tylko nędzne biznesowe wyrywki. Jest też wojsko.
W 2019r Donald Trump wyodrębnił Space Force jako szósty rodzaj sił zbrojnych USA.
Amerykanie wszystko czym dysponują, opierają o Kosmos i swoje satelity, w przypadku wojskowości jest to wyjątkowo oczywiste.
W ostatnim czasie jednak azjatyckie nowe mocarstwa, głównie Chiny, zaprojektowały nowe rodzaje broni, umożliwiające unicestwienie amerykańskiego systemu satelitarnego.
Niedawno zmarły Donald Rumsfeld, wieloletni sekretarz obrony USA, nazwał taki scenariusz “kosmicznym Pearl Harbor”.
Dolman swoją książkę napisał w 2001r, ponad 20 lat temu, w trakcie, jak się wydaje, pauzy jeśli chodzi o badania kosmiczne.
Świat był wtedy skupiony na zarabianiu pieniędzy, Ameryka była jedynym światowym hegemonem.
Historia przyspieszyła na naszych oczach. Rosyjska agresja na Ukrainę uświadomiła nam, że brutalna polityka siły jako normalne narzędzie polityki nie jest tylko wspomnieniem z podręczników historii. Tworzy się nowy porządek światowej polityki, a powstawanie nowego w historii ludzkości zawsze łączy się z bólami i wstrząsami. Jednym z aspektów tego nowego świata jest wpływ technologii cyfrowo-satelitarnych na przebieg działań wojennych i w efekcie rezultat wojny. Niech za przykład posłuży chociażby Starlink Elona Muska, czy naprowadzane przez sygnał GPS systemy rakietowe typu HIMARS. Są to drobne, ale bardzo wymowne przykłady wykorzystywania przestrzeni kosmicznej jako miejsca uzyskiwania przewagi strategicznej.
W 2002 roku Everett C. Dolman wydał „ASTROPOLITIK – Classical Geopolitics in the Space Age”. Po dwudziestu latach od publikacji praca ta uchodzi już za klasyczną. E. C. Dolman twierdzi, że wchodzimy w erę kosmosu, a rywalizacja w przestrzeni kosmicznej będzie wyznaczała pozycję mocarstw i innych państw w tej nowej erze. Przestrzeń kosmiczna ma swoją geografię, a w związku z tym podstawowe mechanizmy geopolityczne mają swoje zastosowanie również w przestrzeni kosmicznej. Kto kontroluje krytyczne punkty w tej przestrzeni uzyskuje strategiczną przewagę również na naszym globie. Przy okazji autor dokonuje krótkiego, ale bardzo treściwego przeglądu zasad geopolityki, czyli rywalizacji państw w czasie i przestrzeni praktycznie od początku czasów historycznych. Szczególną uwagę zwraca na wpływ technologii jako podstawowego czynnika zmiany potencjałów poszczególnych państw.
Od 2002 roku mija już 20 lat, ale książka nic nie straciła na aktualności. Skok technologiczny spowodowany rozwojem komercyjnych technologii kosmicznych i szybki postęp Chin w eksploracji kosmosu uzmysławia nam jeszcze bardziej wagę pracy E. C. Dolmana. Komercyjny rozwój technologii doprowadził do radykalnego spadku kosztów wystrzeliwania satelitów, czy też podróży kosmicznych. Wzrost liczby satelitów w niskiej orbicie okołoziemskiej może doprowadzić do pierwszych konfliktów o ograniczone dobro, którym jest ta przestrzeń kosmiczna. Chińczycy z kolei jako pierwsi wysłali statek bezzałogowy na tzw. ciemna stronę księżyca, która ma krytyczne znaczenie dla kontrolowania dalszych części kosmosu i niebagatelne bogactwa minerałów niezbędnych do rozwoju technologicznego ludzkości. Z całą odpowiedzialnością możemy stwierdzić, że rywalizacja między mocarstwami weszła już w fazę walki o kontrolę nad przestrzenią kosmiczną. Wyścig w tej dziedzinie będzie jednym z najważniejszych procesów w światowej polityce i gospodarce w nadchodzących dekadach, kiedy to będzie się tworzył nowy świat.
„ASTROPOLITIK” jest gęsta od faktów – jej warstwa informacyjna jest również ogromną zaletą. Dzięki tej lekturze możemy zapoznać się z podejściem najważniejszych państw do zagadnień rozwoju technologii i eksploracji kosmosu w XX wieku.
Zastosowanie zasad geopolitycznych pozwala nam zrozumieć ramy przyszłej rywalizacji proponowane przez autora. Geopolityka i realizm autora pozbawiają nas złudzeń co do jej charakteru. Konkurencja międzynarodowa, a zwłaszcza między mocarstwami będzie narastała, a międzyplanetarny wyścig zbrojeń wymaga szczególnie wrażliwego podejścia żeby uniknąć katastrofy realnych gwiezdnych wojen. Nie możemy mieć jednak żadnych złudzeń: „Militaryzacja i uzbrojenie kosmosu to nie tylko fakt historyczny, to proces ciągły” – pisze Dolman. Swoją drogą wzywał już na początku XXI wieku do zwiększenia wysiłków kosmicznych ze strony Stanów Zjednoczonych i uzyskania przez nie jak najszybciej strategicznej przewagi w tej dziedzinie.
Praca E.C. Dolmana pozwala zrozumieć kontekst wyzwań, które stoją przed ludzkością w perspektywie rywalizacji o kontrolę nad przestrzenią kosmiczną. Można ją nawet określić jako lekturę obowiązkową i bardzo dobrze, że może być udostępniona czytelnikom, którzy nie posługują się językiem angielskim. Co więcej należy to uznać za niezbędne nadrobienie zaległości polskiego życia intelektualnego.
Robert Kuraszkiewicz, stały współpracownik Nowej Konfederacji. Autor książek “Świata w cieniu wojny” oraz “Polityki Nowoczesnego Patriotyzmu”.
Wydana po raz pierwszy w 2001 roku monografia Everetta C. Dolmana dotyczy kompleksowego, ale również w pewnym sensie elementarnego podejścia do kwestii astropolityki, rozumianej jako rozszerzenie geopolityki na przestrzeń kosmiczną – bliższą i dalszą. Ma ona współcześnie przed sobą wielkie wyzwania. Program Artemis, czyli powrót człowieka na Księżyc i plany jego kolonizacji, równolegle prowadzony do niego program Artemis Accords, sięgający ciał niebieskich Układu Słonecznego i kwestii wyznaczania stref wyłączności gospodarowania danego państwa, do tego raczkujące górnictwo kosmiczne z wizjami pozyskiwania cennych surowców w kosmosie. Wyobraźnię badaczy rozpala też Mars, którego ludzie zechcą odwiedzić zapewne w przeciągu najbliższych 20 lat, a na to wszystko nakładają się stale rozwijające się ambitne programy narodowych agencji kosmicznych (w tym polskiej), kolejne przełomowe odkrycia naukowe z wykorzystaniem zdobyczy astronautyki, technologii kosmicznych i satelitarnych, a także zagadnienia dopiero co kształtującego się prawa kosmicznego, które okiełznać ma warunki brzegowe i kwestie odpowiedzialności człowieka za swoje działania poza Ziemią. Jest tego naprawdę sporo, a będzie tylko przybywać, bo to wciąż, mimo ogromnego postępu naukowo-technicznego, w dużej mierze _terra incognita_. Lektura tej publikacji pokazuje zdolność Autora do osadzenia podjętego tematu nie tylko w XX-wiecznej erze podboju kosmosu, ale głęboko w historii ludzkiej cywilizacji z jej wzlotami i upadkami, co zwieńczone jest oczywistą konkluzją, że motorem napędowym dążeń ku gwiazdom jest przyrodzona człowiekowi ciekawość świata. Astropolityka jest więc naturalną kontynuacją geopolityki, gdyż ludzie stale poszerzają swój horyzont na tej samej zasadzie, na której wczesne hominidy stojąc gdzieś na afrykańskiej sawannie zastanawiały się, co kryje się za linią widnokręgu. Ta właśnie ciekawość doprowadziła do zaludnienia innych kontynentów i dała początek Historii. Jest to więc pozycja obowiązkowa dla wszystkich pragnących w pasjonujący i przystępny sposób wejść w tematykę szeroko rozumianej polityki kosmicznej, która z pewnością determinować będzie następne dziesięciolecia z życiem tego i przyszłych pokoleń.
Przemysław Rudź – popularyzator astronomii, ekspert Polskiej Agencji Kosmicznej
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.